Ostra papryczka kojarzy nam się głównie z jednogarnkowymi daniami kuchni meksykańskiej lub ekstrawaganckimi deserami o sile kuszących afrodyzjaków. A gdyby tak przenieść jej wyjątkowe możliwości z kuchni do… kosmetyczki? Spróbujmy! Może okaże się, że ekstrakt z papryki to idealny składnik, który urozmaici kosmetyki na święta, kiedy znudzą nam się już cynamon i klasyczne pomarańcze?
Kapsaicyna – czyli dobroczynny ogień!
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w ogóle niektóre odmiany papryki są piekielnie ostre, a inne raczej łagodne? Za ten specyficzny (i bardzo często pożądany w przepisach na wyśmienite dania) smak odpowiada głównie pewien organiczny związek chemiczny o tajemniczej nazwie kapsaicyna. Jego działanie jest proste: ten alkaloid drażniąco działa na receptory bólu w naszej jamie ustnej, powodując charakterystyczne uczucie pieczenia. Wspomniany związek chemiczny występuje wyłącznie w różnego rodzaju paprykach. W innych warzywach znajdziemy jedynie podobne do niego substancje o znacznie słabszym działaniu.
Gotowanie z fantazją i… sensem
Dodawanie pełnej kapsaicyny papryki do ciężkostrawnych dań nie jest podyktowane jedynie chęcią „podkręcenia” ich smaku. Ten związek organiczny znakomicie nadaje się do rozgrzewania organizmu po chłodnym dniu. Trochę papryki w zupach dla osób przeziębionych to zdecydowanie dobry pomysł! Oprócz tego, kapsaicyna to dobry przyjaciel wszystkich osób odchudzających się, ponieważ nawet najniższa możliwa zawartość tego związku chemicznego genialnie pobudza przemianę materii, wspomagając wydzielanie soków trawiennych. Jest ona również świetnym lekarstwem na zły nastrój, ponieważ stymuluje wydzielanie endorfin, odpowiedzialnych za dobry stan naszego samopoczucia. W ostatnim czasie wiele mówi się także o tym, że kapsaicyna może być stosowana jako naturalny lek, zapobiegający rozwojowi nowotworów.
Papryka w kosmetykach? Dlaczego nie!
Właściwie to nie tyle sama papryka, co właśnie ekstrakt z niej z dodatkiem boskiej kapsaicyny. Oprócz walorów smakowych, jest on w stanie zapewnić nam także piękną cerę. W jaki sposób? Kapsaicyna silnie stymuluje mikrorkążenie i przyczynia się do odnowy naskórka. Jej działanie przynosi spektakularne efekty w postaci widocznie ujędrnionej skóry. Wcierki z dodatkiem kapsaicyny mogą być z powodzeniem stosowane w celu zauważalnego zwiększenia gęstości włosów, a pomadki z ekstraktem z papryki od lat ekspresowo (chociaż nietrwale) powiększają nasze usta.
Tylko nie przesadź z ilością!
Nie bez powodu zjedzenie najostrzejszych papryczek bez popijania wodą nie jest możliwe. Nasz organizm potrafi instynktownie rozpoznawać, jakie ilości konkretnych substancji są dla nas bezpieczne. Kapsaicyna to związek, który może mieć zbawienny wpływ na kondycję naszego układu pokarmowego. Można go jednak stosować jedynie w minimalnych dawkach. Co za tym idzie, coraz popularniejsze w kosmetyce ekstrakty z papryki wcale nie muszą wykazywać wysokiego stężenia tej substancji, by ich działanie mogło wprawić nas w zachwyt!
Tangy Tangerine – kosmetyczny team z kapsaicyną do zadań specjalnych
Jeśli nadal zastanawiacie się, jakie kosmetyki na święta przypadną do gustu Waszym bliskim i macie ochotę przekonać się, dlaczego kapsaicyna jest ostatnio tak popularna na rynku kosmetycznym, koniecznie rozważcie wypróbowanie produktów z naszej nowej serii Tangy tangerine. Te energetyzujące propozycje uwiodą Was nie tylko cudownym aromatem mandarynki z delikatną, pikantno - korzenną nutą, ale też swoim ujędrniającym działaniem.
Peeling na początek
Zanim przejdziemy do nawilżania i odżywiania skóry, jej powierzchnię należy przede wszystkim dokładnie oczyścić. Naszym sprzymierzeńcem w trakcie tej misji będzie peeling cukrowo-solny z dodatkiem ekstraktu paprykowego. To właśnie dzięki temu składnikowi pozbywanie się martwego naskórka staje się banalnie proste i niewyobrażalnie pachnące! Peeling z dodatkiem kapsaicyny idealnie sprawdzi się szczególnie jako sprzymierzeniec w walce z cellulitem.
Masło, które działa cuda
Każdy, kto często kupuje znajomym kosmetyki na święta, wie, że masło do ciała to chyba najlepszy wybór, jeśli nasz prezent ma być nie tylko piękny, ale i praktyczny. Energetyzujące nawilżenie masła z linii Tangy tangerine to idealne połączenie zapachowych mandarynkowych uniesień z głębokim działaniem, które zapewnia kapsaicynowy dodatek, będący najważniejszym składnikiem ekstraktu z papryki. Ten kosmetyk jest w stanie nie tylko dogłębnie odżywić zmęczoną jesiennymi i zimowymi chłodami skórę, ale także pobudzić mikrokrążenie, wzmagające odnowę i poprawiające jędrność naszych ud.
Olejek ratunkowy
Od czasu do czasu szukamy w kosmetykach nie tylko sprzymierzeńców w realizowaniu rutynowej pielęgnacji, ale także ekspresowego ratunku w sytuacjach kryzysowych. Jeśli Twoje kolana i łokcie cierpią z powodu suchości, a skóra na udach i łydkach wydaje się jakby poszarzała od braku odżywienia, koniecznie przetestuj nasz olejek mandarynkowo-paprykowy. Możesz stosować go do standardowej pielęgnacji w celu dogłębnego nawilżenia lub wykorzystywać do masażu i podczas kąpieli. Bez względu na to, którą opcję wybierzesz, połączenie naturalnych olejków z pestek winogron oraz makadamia z olejkami eterycznymi z cynamonu, eukaliptusa i mięty zadba nie tylko o efektywność, ale także przyjemność stosowania tego wyjątkowego kosmetyku.
Czy to nie brzmi zbyt pięknie?
Dobroczynny wpływ kapsaicyny sprowadza się właściwie do jednego, ale bardzo wszechstronnego działania, czyli pobudzania naskórka do regeneracji. Należy wyraźnie zaznaczyć, że ten składnik aktywny, stosowany zbyt często i w zbyt dużym stężeniu, może przyczyniać się do podrażnień zbyt delikatnej skóry. Na szczęście opracowane przez nas receptury produktów z serii Tangy Tangerine zostały skomponowane w taki sposób, by z powodzeniem mogły być używane także przez osoby wrażliwe. Dzięki temu peeling, masło i olejek z tej serii będą idealnym pomysłem, jeśli zamierzacie kupić mamie lub babci kosmetyki na święta.
Dodaj komentarz